Linie Ryanair pozwoliły nam dostać się na lotnisko nieopodal Palma de Mallorca za około 600 zł za osobę w obie strony (wylot z Krakowa). Da się to zrobić taniej, wystarczy bilety rezerwować odpowiednio wcześniej (poza sezonem kwota ta może być nawet o połowę niższa). Za dodatkowe 200 zł dokupiliśmy sobie 15 kg bagażu w obie strony. Jeśli macie problem ze zmieszczeniem się w limitach wagowych, warto zabrać ze sobą np starsze ręczniki plażowe, których nie będzie Wam żal zostawić na miejscu. Zamiast nich można przywieźć kilka litrów pamiątek ;-)
Spakujcie też sensowną mapę wyspy (przyda się do planowania podróży, natomiast sama nawigacja po wyspie jest prosta ze względu na dobry system drogowskazów).
Miejsce pobytu.
Majorkę można podzielić na trzy strefy wpływów: Angielską, Niemiecką i Neutralną. Dwie pierwsze to strefy imprezowe, wybierając hotel w tych miejscach należy być przygotowanym na nieustające wrzaski imprezowiczów aż do wczesnych godzin porannych. I tak do końca pobytu. Nie znając skali zjawiska wybraliśmy hotel w S'Arenal (zdecydowały: cena, bliskość plaży, odległość od lotniska). Jeśli wybierzemy się na Majorkę ponownie, z pewnością zdecydujemy się na hotel w jej północno-wschodniej części.
Zielony - strefa Angieska // Czerwony - strefa Niemiecka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz